Moje dziecię przebiło wszystkie swoje dotychczasowe numery. Miejsce: H&M. Dziś. Chodzę, szukam czegośtam, aż tu nagle słyszę na cały glos:
-Legalize it, legalize it, legalize it! <legalajzyt> ;)
Kto? Mój Antoniuś kochany.
Czas uważać na to, czego się słucha w domu ;)

ja tam syna splodzilem po palonku - wyszedl calkiem zajebiscie .... ale Twoj to dopiero swiadomy gosc , mam nadzieje , ze zostal pochwalony ,a nie ukarany.....

Ja tez mam taka nadzieje. Swoja droga wiem jak ryja potrafi otworzyc, heh... :P

hihih. magnus zdębiał :D
a mnie to tam akurat rozbawiło, więc nie uciszam w takich przypadkach. uciszam jak sie drze o ta kurwe gume pierdolona do żucia...

a jak sie o druga bedzie darl to mu daj ....(chyba ,ze babcia chcesz zostac...)

a to ,ze mange zdebial to ciekawostka , bo to my ponoc dzieci stresujemy podczas wychowywania....

Oooooo, tak, o gume darl ryja...tylko czemu taka? No smakowa...ale sie rozpuszcza wiec...no sami wiecie :P

on zdębiał nie dlatego,że się mały drze, bo się drze ustawicznie ostatnio,ale o tą legalizację raczej chodzilo :) że taki prostest song na srodku ica kvantum :)))

od rana fuckami rzuca....

no, shit też mu ładnie wychodzi :D

idziemy na ryby. kurwa, w taką pogodę!!! gdyby nie to,ze sie boje,ze mi małego nie dopilnuje to bym ich samych wysłała. na dodatek ja nie mam ubrań na deszcz! kurwaaaa

Ja jak z Kuba w polandzie bylem na rybach, a sami bylismy bo Liske to srednio interesowalo, to tak zakrecilem sytuacja nad rzeka zeby Kuba sam chcial polamac wedke i w pizdu ja probowac zatopic. Jak sie Liska zapytala dlaczego to jej bardzo prosto wytlumaczylem "ze jak polece to zeby cie nie nekal o te ryby".
Nie ma wedki - nie ma ryb.
Chlop a czasem mysli, co?
Sie znaczy sie JA!  :P

I jak Ci wyszedł połów ryb Lulu?

jak zwykle, niestety... w se to az niemozliwe,zeby tyle czasu stac i nic nie zlowic, ale jednak. jakos chyba ryby nie lubia jak sie im wedka ciagle o wode wali...

ja tam spining na kacu w niedziele uprawiam....jak sie wedka lekko trzesie to szczupaki biora....

powiedz to mojemu potomku - z naciskiem na LEKKO...

moze od plotek powinien zaczac..., albo jak ambitny to okon....

Lulu Confaboulu napisał:

powiedz to mojemu potomku - z naciskiem na LEKKO...

To zalezy co kto rozumie przez slowo LEKKO...

a Ty ciagle do jednego - jest osobny temat....my tu o rybach , a Ty o ryp.....

Dobrze ze nie rop...ieniach.

Zmusiciel napisał:

Dobrze ze nie rop...ieniach.

eee,nie zaczynaj tego tematu, nie aczynaj ;)

Wszystko co ludzkie...itd :P

no dobra. jak wygląda hemoroid?

Jak bede mial to ci powiem. Za pomoca lusterek chyba sam sie dowiem. Czy nie? :P

no poodbno. mam kolezanke, ktora chciala pokazywac. ale jakos mnie sie nie chcialo ogladac wtedy. i tak mnie to teraz zastanawia, to jest w srodku czy na zewnatrz?

A skad ja wiedziec to mam? Odsylam do jakies encyklopedii medycznej albo na wikipedie, moze nawet jakas fota jest :P

jest to krwawienie z odbytu a prztym narosl z krwia na zewnatcz bardzo boli

Ooooooooooooooo, mamy madrale na bluzgach :P

bo sama mialam a co do madrosci tonie iedyny jestes

ślicznie dziękuję. mam nadzieję,że się z tym w życiu nie spotkam...

No ja tez. Ponoc to nic milego.

lepszy robal niz samotnosc....

akurat TAM to ja wolę być samotna przez całe życie....

tak ogolnikowo podszedlem.... bez konkretnych insynuacji.... raczej o karaluchach i pajakach myslalem.....

ach...

jak pomyslalas , ze wole miec tam robale to RESPECT !!!

ach...

O czym my kurwa gadamy?

nie my, tylko MY! a co ci przeszkadza?

aaa, jadłeś? :P

chwalimy sie....wszystkim...

w końcu jeden ma  łupież, inny hemoroidy, a jeszcze ktoś glisty w cyckach. naturra.

no to ja sie lupiezem pochwale...

no to ja rozstępy mam.
:P

a ja od 4 lat nie.....

no ja od jakiegoś pół roku. zapyziam się w tej skandynawii....

a mi tylko o scinanie u fryzjera chodzilo......

no, dowcipasek celny,ach!

ale uderz w stol to.....

oliwa wypłynie na wierzch?

jasne .... a kanapka posmarowana maslem spada na maslo , a kot na cztery lapy , a jak sie kota po plecach maslem posmarujue to jak spadnie ?....

heh... wyczytałam na onecie. Co zrobi facet, co kupi, jak mu się powie "Idź do warzywniaka i kup ziemniaki. Jak będzie marchewka to weź kilogram"
Zagadencja, proszę wpisywać odpy. Co tenże facet przyniesie do domu i ile?

dlaczego? ;) uzasadnij pls

aach, ciotka, ty to sie na facetach znasz... :)
z drugiej strony - jak nie bedzie marchewki to nic nie przyniesie.... ;)

ja bym przyniosl ziemniaki tak czy tak , tylko jakby nie bylo marchewki to tyle co na obiad....

kucyk77 napisał:

ja bym przyniosl ziemniaki tak czy tak , tylko jakby nie bylo marchewki to tyle co na obiad....

no i kto mówi,że baby są pokręcone????

pienknie :) i co wiecej - zrozumialam! ;)

a ja tlumaczona bym niestety wolal...

Madry chlopak :)

nie masz otwieracza do puszek?....( i zeby nie bylo o rozmowy mi chodzi - nienapastliwe , o ile kobiety tak z dziecmi potrafia...)

mam klona!......, powaznie , to rozmawiaj z nim o czym on chce ,(musisz podgrzewac delikatnie temat) a pozniej sam Ci opowie co go gryzie.

zaczyna skutkowac , czy kobieca (kocia) ciekawosc zwycieza ?....

czy na wszystko to bym polemizowal........

Jaciiieee, widzisz - i masz wreszcie dobre wiadomości!! :) Pozdrów go od nas.

czy to aby nie jest zaniżanie wiedzy w szkołach w myśl im mniej wie tym będzie posłuszniejszy ?....